Jacob Banks

dnia

Ze względów politycznych miałam już wrzucić „Drone bomb me” Anohni, ale to na pewno wszyscy znacie. Za to Jacob Banks nie jest takim oczywistym artystą w naszym muzycznym światku, a jego piosenki trochę brzmią jak protesty, więc zamysł e-sprzeciwu przeciwko dziejącym się wojnom zostanie spełniony. Urodzony w Nigerii, zmieniający kręgi kulturowe prędzej niż rowery <jest tak młody, że prawa jazdy na pewno jeszcze nie ma>, pnie się po sławę występując na scenach Londynu. Jakub o bardzo dojrzałym, soulowym głosiwie przesyła wezwanie do tych, którzy nie chcą albo nie mogą – tudzież myślą, że nie mogą – czegoś powiedzieć na głos. Spróbujcie to jakoś wyrazić dzisiaj. Może ten niesamowity kawałek doda Wam animuszu.

Wersja z Mahogany Session, bo urzekła mnie akustyka.

fot. sbtv.co.uk

Dodaj komentarz